tag:blogger.com,1999:blog-808786248361655562.post4453208453542825513..comments2023-10-31T20:23:21.606+01:00Comments on W poszukiwaniu zapachu...: Majda Bekkali: Fusion Sacree pour ElleTrzy Rybyhttp://www.blogger.com/profile/02139359288483427082noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-808786248361655562.post-33184117412952686212013-02-01T11:37:29.018+01:002013-02-01T11:37:29.018+01:00kOLEJNA WERSJA KAWKI ;)kOLEJNA WERSJA KAWKI ;)tova1https://www.blogger.com/profile/10387140047819247231noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-808786248361655562.post-58149661694389630652013-01-11T18:25:15.792+01:002013-01-11T18:25:15.792+01:00Justyno o kawie w roli głównej właśnie piszę. Jest...Justyno o kawie w roli głównej właśnie piszę. Jest jej całkiem sporo w męskim bliźniaku wyżej opisywanej Fusion Sacree pour Elle- swoją drogą kiedy ją testowałam pomyślałam o Tobie, takie ujęcie tuberozy mogłoby znaleźć u Ciebie uznanie.<br />Znasz Cafe Rose Toma Forda?<br /><br />Wiedżmo, flakon jest piękny, prawda. Ale wolę sobie nie wyobrażać ile kosztuje FC w takim opakowaniu- skoro w uproszczonym a'la otoczak cena grubo przekracza 700zł za 125ml.Trzy Rybyhttps://www.blogger.com/profile/02139359288483427082noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-808786248361655562.post-43469379728458127312013-01-11T15:16:00.801+01:002013-01-11T15:16:00.801+01:00Oho, czyli Majda poszła po rozum do głowy i już ni...Oho, czyli Majda poszła po rozum do głowy i już nie przypina makabrycznych główek do flakonów? :] Za to rzeźby są już całkiem, całkiem. :)<br />zapachy chyba będę musiała przetestować, oba. Choćby dlatego, że mamy zimę - a zimą słodycze są mi potrzebne. ;) I tylko rabarbar niepokoi...wiedźma z podgórzahttps://www.blogger.com/profile/02705944121968687870noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-808786248361655562.post-55990846504767030772013-01-09T22:14:56.588+01:002013-01-09T22:14:56.588+01:00Tak opisałaś przemiany tego zapachu, że już to sam...Tak opisałaś przemiany tego zapachu, że już to samo w sobie zaciekawia. Jako miłośniczka tuberozy wszelkiej muszę jednak napisać, że przejście w fazę jadalną z pewnością by mnie zasmuciło - bo jadalnych nut nie lubię. Kawa, wyczuwalna często dla innych, prawdopodobnie na konfiturowo - ciastowym tle byłaby dla mnie jedynie domysłem. I tu moja prośba - Rybko, kiedy odkryjesz w jakichś perfumach wyraźny, dominujący aromat kawy - poświęć mu, proszę trochę miejsca. Ja nie spotkałam, szkoda.Brulion malarski. Justyna Neymanhttps://www.blogger.com/profile/04438600728876814433noreply@blogger.com